21. Czy u mnie ,,Wszystko gra''?
W niedzielę 29 maja miałam możliwość zobaczenia filmu ,,Wszystko gra''. Z ciężkim bólem serca muszę przyznać, że film niestety mnie nie porwał. Sama nie wiem, być może spodziewałam się czegoś lepszego, a może to sprawka mojego nastroju jaki akurat towarzyszył mi w tym dniu za sprawą serialu o który była mowa w ostatnim wpisie.
Wracając do pytania czy u mnie wszystko gra - od dawna nie mogę się się na niczym skoncentrować, albo wręcz odwrotnie koncentruję się nie na tym co trzeba. Dodatkowo czuję się jakbym powoli traciła zdolność oceny tego, co jest dla mnie ważne. Moją uwagę zaprząta każda możliwa bzdura co skutkuje tym, że zadaję sobie pytania, których nie zadawałam sobie bardzo dawno. Po prostu trudno jest mi poradzić sobie z codziennością, która coraz częściej mnie przytłacza. Jakiś czas temu udostępniłam na swoim profilu facebookowym takie oto zdjęcie:
Wracając do pytania czy u mnie wszystko gra - od dawna nie mogę się się na niczym skoncentrować, albo wręcz odwrotnie koncentruję się nie na tym co trzeba. Dodatkowo czuję się jakbym powoli traciła zdolność oceny tego, co jest dla mnie ważne. Moją uwagę zaprząta każda możliwa bzdura co skutkuje tym, że zadaję sobie pytania, których nie zadawałam sobie bardzo dawno. Po prostu trudno jest mi poradzić sobie z codziennością, która coraz częściej mnie przytłacza. Jakiś czas temu udostępniłam na swoim profilu facebookowym takie oto zdjęcie:
Przez moment rzeczywiście odczuwałam motylki w brzuchu. Wiosna to taki pozytywny czas, szczególny dla mnie, bo każdej wiosny po ciężkiej zimie wracały mi siły, miałam dużo energii by stawać do walki. Teraz albo nie umiem albo zwyczajnie mi się nie chce walczyć. Wszystko co do tej pory mnie cieszyło, nastawiało pozytywnie, w czym miałam oparcie gdzieś uleciało. Tak naprawdę nie wiem, gdzie tego szukać. Udałam się ostatnio na długi spacer, przeszłam ok. 7 km, oczyściłam swój umysł, jednak w trakcie spaceru przypomniał mi się wiersz Anny Świerczyńskiej pt. ,,Ja nie mogę'':
Zazdroszczę ci.
W każdej chwili
możesz odejść ode mnie.
A ja od siebie
Nie mogę.
W każdej chwili
możesz odejść ode mnie.
A ja od siebie
Nie mogę.
Taka mała dygresja na koniec. Ostatnio na Facebooku napisała do mnie czytelniczka spoza mojego grona znajomych bardzo zawiedziona tym, że tak mało zamieszczam wpisów o kabaretach. Otóż moi drodzy czytelnicy-nie zakładałam tego bloga by pisać tylko o kabaretach. Recenzje z występów na których będę miała możliwość być będą pojawiały się na blogu od czasu do czasu, bo jest to jedna z moim pasji. Jest wiele kabaretowych blogów, 3 z nich mogę polecić bo są profesjonalnie prowadzone: jeden przez Anię kocham-kabaret, drugi przez Weronikę fani kabaretów a trzeci przez Aleksandrę Kozłowską pasja kabaretu przez co nie odczuwam potrzeby by całkowicie poświęcić ten blog kabaretom.
Komentarze
Prześlij komentarz