216. Po dobrej stronie Spencer Quinn 70/2019
Tytuł: ,,Po dobrej stronie''
Autor: Spencer Quinn
Wydawnictwo: Insignis
Kiedy po raz pierwszy ujrzałam tę książkę nie zwróciłam na nią szczególnej uwagi. Książka jak książka pomyślałam. Po drugim zetknięciu się z nią stwierdziłam, że warto bliżej się jej przyjrzeć. Tym bardziej, że zbiera dość dobre recenzje. Ostatecznie przekonała mnie opinia Cobena.
Bohaterką książki jest LeAnne Hogan - żołnierka uczestnicząca wielu misjach. Z tej ostatniej wróciła jednak mocno pokaleczona zarówno psychicznie (zespół stresu pourazowego) jak i fizycznie (utrata oka, blizny na twarzy). Przebywając w szpitalu podczas rekonwalescencji nawiązuje kontakt z Marią, z którą po czasie się zaprzyjaźnia. Jej nagła śmierć przelewa czarę goryczy. Hogan wyrusza w podróż po Stanach z uczuciem totalnej pustki, rozpaczy i brakiem wiary w lepsze jutro. Nie spodziewa się, że na swojej drodze spotka nowego kompana, który postanowi jej towarzyszyć.
Po pierwszych stronach nieustannie ganiłam się za to, że sięgnęłam po tę książkę tak późno. Gdy przerzuciłam 50 stronę przestałam to robić. Moje oczekiwania okazały się zbyt wygórowane. Miałam nadzieję, że zetknę się z silną, wyrazistą kobietą, którą umieszczę dość wysoko w rankingu moich ulubionych bohaterek. A finalnie wyszło tak, że LeAnne praktycznie do ostatnich stron mnie irytowała. Brałam pod uwagę to, co ją spotkało. Starałam się jej współczuć. Nie wpłynęło to jednak na ogólne wrażenie jakie na mnie wywarła. Jeżeli chodzi o duet jaki zaistniał w środku. Liczyłam na coś wyjątkowego, unikatowego. Postawić wszystko na kobietę w literaturze dodatkowo sparować ją z psem wcale nie jest takie oczywiste. Autor zaryzykował i w sumie nie wyszło źle, ale obyło się bez większych rewelacji. Zabrakło mi w relacji człowiek - pies czegoś głębszego, bardziej namacalnego.
Książkę czyta się w ekspresowym tempie, co z pewnością wpływa na brak nudy. Historia głównej bohaterki sama w sobie jest dość interesująca. Myślę, że zaciekawi każdego, kto znajdzie chwilę, by się o tym przekonać. Ode mnie 6/10.
Książkę odebrałam za punkty w portalu czytampierwszy.pl
Książkę czyta się w ekspresowym tempie, co z pewnością wpływa na brak nudy. Historia głównej bohaterki sama w sobie jest dość interesująca. Myślę, że zaciekawi każdego, kto znajdzie chwilę, by się o tym przekonać. Ode mnie 6/10.
Książkę odebrałam za punkty w portalu czytampierwszy.pl
Komentarze
Prześlij komentarz