249. Życie jak film Jarosław Jakimowicz 128/2019
Tytuł: ,,Jakimowicz. Życie jak fim''
Autor: Jarosław Jakimowicz
Wydawnictwo: Oficyna 4em
Po biografie sięgam z dwóch powodów - z ciekawości bądź sympatii dla osoby, o której jest mowa w danej publikacji. W przypadku tej pozycji kierowałam się tym pierwszym. Nie znam pana Jarosława osobiście, nigdy nie śledziłam jego kariery, nie oglądam produkcji z nim związanych. Liczyłam, że to z czym podzieli się z nami autor książki spowoduje, że moja ciekawość będzie zaspokojona. Czy tak się stało? Odpowiedź znajdziecie poniżej.
Od pierwszych stron widać, że pan Jarosław rzetelnie przygotował się do napisania swojej biografii. Zadbał o chronologiczność wydarzeń, urozmaicił swoje wspomnienia zdjęciami i postawił na szczerość, co nie jest takie oczywiste w tego typu publikacjach. Mam jednak nieodparte wrażenie, że ta biografia mogła pójść w nieco innym kierunku. Zamiast przechwalać się akcjami związanymi z alkoholem czy narkotykami można było wspomnieć o fajnych zakulisowych wspomnieniach, którym autor nie poświęcił zbyt wiele miejsca. Nie twierdzę, że pan Jarosław miał uciekać od swojej przeszłości i wybielać się przed czytelnikami, ale może nie warto było prawie w każdym rozdziale wspominać jakim to się było złym chłopcem.
Od pierwszych stron widać, że pan Jarosław rzetelnie przygotował się do napisania swojej biografii. Zadbał o chronologiczność wydarzeń, urozmaicił swoje wspomnienia zdjęciami i postawił na szczerość, co nie jest takie oczywiste w tego typu publikacjach. Mam jednak nieodparte wrażenie, że ta biografia mogła pójść w nieco innym kierunku. Zamiast przechwalać się akcjami związanymi z alkoholem czy narkotykami można było wspomnieć o fajnych zakulisowych wspomnieniach, którym autor nie poświęcił zbyt wiele miejsca. Nie twierdzę, że pan Jarosław miał uciekać od swojej przeszłości i wybielać się przed czytelnikami, ale może nie warto było prawie w każdym rozdziale wspominać jakim to się było złym chłopcem.
,,Tak jak już wspominałem, byłem, jestem i będę dobrym człowiekiem. Nie chcę z niczego się rozliczać. Życie trwa i jest nadal kolorowe''.
„Całe moje życie mógłbym przeżyć jeszcze raz. Wiedząc wtedy wszystko to,
co wiem teraz, nie zrezygnowałbym z emocji, przygód. To wszystko, co
przyniósł los, brałem z radością, nie trwoniąc ani chwili, ani kawałka.
Niezależnie od tego, czy więcej było blasków czy cieni, za wszystko
jestem wdzięczny”.
Długo biłam się z myślami, jaką ocenę wystawić tej pozycji. Myślę, że 6/10 to nota adekwatna do tego co znalazłam w środku.
Książkę zrecenzowałam dzięki portalowi czytampierwszy.pl
Książkę zrecenzowałam dzięki portalowi czytampierwszy.pl
Niezbyt często sięgam po biografie, musi mnie ciekawić jakaś postać. ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem, mam podobne odczucia.
UsuńNie czytam biografii, raczej mnie nie interesują ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem, to dość specyficzny gatunek.
UsuńNie jest to książka w moich klimatach ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie każdy lubi czytać biografie.
UsuńJeszcze nie czytałam biografii, ale kiedyś chcę przeczytać chociaż jedną 😊
OdpowiedzUsuńMoże uda się zacząć od tej ;)
UsuńNie czytuję w ogóle biografii.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://hiddenxgunss.blogspot.com/
Rozumiem :)
UsuńJa raczej po biografie nie sięgam. Mało który człowiek na tyle mnie interesuje, by poznawać zakamarki jego umysłu i przeszłości :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńMyślę, że tak jak ja trafiłaś na jego dość kontrowersyjne wypowiedzi i to mogło podobnie jak mnie trochę cię zniechęcić
OdpowiedzUsuńBiografie to raczej nie mój gatunek. Może kiedyś się przemogę.
OdpowiedzUsuńRozumiem. Kiedyś miałam podobne podejście.
Usuń