271. Nie wiesz wszystkiego Marcel Moss 96/2020
Autor: Marcel Moss
Wydawnictwo: Filia
Ostatnio mam szczęście do książek Marcela Mossa. Niedawno miałam okazję przedpremierowo przeczytać Pokaż mi, a już kolejna książka autora wpadła w moje ręce. Tytuł najnowszego thrillera nosi tytuł ,,Nie wiesz wszystkiego''. Według okładki jest to lektura dla osób, które miały okazję zaznajomić się z klimatem Belfra bądź Hejtera. Pierwsza z wymienionych przeze mnie produkcji - serial Belfer jest mi dobrze znany. Natomiast filmu Hejter nie miałam jeszcze okazji zobaczyć. Zapoznałam się jednak z opisem książki (który poniżej wrzucę) i już wiem co łączy te 3 dzieła. Wy mam nadzieję przekonacie się niebawem.
Uczniami prestiżowego warszawskiego liceum wstrząsa wiadomość o śmierci dwojga uczniów. Otylia – szkolny wyrzutek i niedoszła samobójczyni. Alan – najpopularniejszy uczeń w liceum i kapitan drużyny siatkówki. Nie znali się, pochodzili z innych środowisk, ale z jakiegoś powodu oboje spotkali się w nocy na dachu opuszczonej hali i skoczyli, umierając na miejscu. Opinia publiczna szybko wydaje wyrok i oskarża Otylię o nakłonienie Alana do samobójstwa. Jej najlepsza przyjaciółka Marta nie wierzy, że dziewczyna byłaby do tego zdolna. Pewnego dnia ktoś wysyła wiadomość, która staje się początkiem zabawy w kotka i myszkę z osobą, która zna prawdę i zamierza ją ujawnić na własnych warunkach.
Jestem świeżo po odłożeniu
książki na półkę i muszę przyznać, że jestem zaskoczona emocjami jakie towarzyszą
mi po jej przeczytaniu. Nie sądziłam, że historia, a właściwie historie
bohaterów książki tam mnie przeczołgają. Pierwszy raz zdarzyło mi się popłakać
na thrillerze. Naprawdę. Dotychczas ten gatunek pierwszą emocją jaką mi
serwował był niepokój. A w tym przypadku czuję wzruszenie, smutek i żal. Podobnie
czułam się podczas serialu ,,13 powodów’’. Nie bez przyczyny wymieniam tytuł
tej produkcji, ponieważ uważam, że ,,Nie wiesz wszystkiego’’ jest jej polskim
odpowiednikiem. Aby nie było niedomówień jestem fanką tej produkcji stąd moje
zestawienie i skojarzenie.
Wyjściowym wątkiem książki jest
samobójstwo Otylii i Alana. Wokół tego zdarzenia nakreślany jest portret
psychologiczny innych osób powiązanych z tą dwójką. Po nitce do kłębka
kierujemy się w stronę odkrycia prawdy, która niesie za sobą spore spustoszenie
zwłaszcza te psychiczne wśród młodzieży. Każda z osób związana z tym zdarzeniem
odkrywa przed nami swoje tajemnice i zmaga się w własnym demonem. Ich potworami
są bulimia, próba samobójcza, problem z orientacją seksualną itp. Wiemy z
jakimi problemami zmaga się dzisiejsza młodzież a jednak gdzieś to nadal jest
bagatelizowane. Nie mam zamiaru uderzać w szkołę, choć to tam najczęściej szuka
się akceptacji wśród kolegów. Mam tu na myśli coraz większą agresję słowną
zwaną hejtem. Każdy z nas tego doświadczył. Hejtowałeś bądź byłeś hejtowany.
Brak reakcji również jest działaniem. Pamiętajmy o tym. Zwłaszcza kiedy jest
się świadkiem konkretnego zdarzenia. Nie odbiegając za bardzo od tematu cieszę
się, że ktoś w końcu stworzył książkę dotyczącą młodzieży, która nie trafia
tylko i wyłącznie w ten target. Jej zaletą jest to, że możemy przejrzeć się w
niej jak w lustrze. Każdy znajdzie w niej siebie sprzed lat, bądź będzie
sympatyzował z kimś z postaci, bo jest w podobnej sytuacji bądź jeszcze do niedawna był. Kończąc swoją dłuższą
wypowiedź uważam, że ta książka ma dwa niepodważalne atuty. Pierwszym z nich są
znakomicie skonstruowane portrety postaci. Drugim natomiast jest koniec. Nie ma
szans by ktoś domyślił się zakończenia. Pewnie sam autor czuł się zaskoczony
obrotem spraw. Ja już nie mogę doczekać się drugiej części. Ode mnie solidne
9/10.
Komentarze
Prześlij komentarz