309. Podsumowanie książkowe - kwiecień 2023

 

W kwietniu udało mi się przeczytać 12 książek.

Najmilej wspominam przygodę z tytułem: Złodziejka listów, Pokolenie Ikea, Wzgórze psów

Najbardziej zawiodłam się na tytule: Odmęty.

 Oto pełna lista:

1. Dziewczyna z Titanica Shana Abe Wydawnictwo Filia 


Titanic to jeden z moich ulubionych filmów. Wspominam o tym, ponieważ moja fascynacja historią Jacka i Rose spowodowała, że chciałam poznać historię innej pary, która brała udział w katastrofie statku.
Pułkownik John Jacob Astor lat 47, zwraca uwagę na młodziutką Madeleine Force, która ma zaledwie 17 lat. Mimo sporej różnicy wieku i sporego zainteresowania mediów ich relacją para postanawia się pobrać i żyć długo i szczęśliwie. Niestety nie jest to dane im na długo. Wiosną 1912 roku para wyrusza w podróż na pokładzie luksusowego transatlantyku, RMS Titanic. Niestety podczas rejsu statek uderza w górę lodową. John dbając o bezpieczeństwo swojej żony, pomaga jej wsiąść do szalupy ratunkowej, obiecując, że niedługo się zobaczą...
Dziewczyna z Titanica to bardzo wzruszająca i poruszają historia. Na pewno niejeden czytelnik się w niej zakocha. Ja niestety się z tą historią tylko polubiłam. Piszę tylko, ponieważ jestem trochę zawiedziona sama sobą. Chciałabym jak większość tych, którzy zapoznają się z tą historią popłakać sobie, albo chociaż pochlipać cichutko, ale niestety nie było mi to pisane. Chyba wszystkie łzy zostawiłam przy filmie.
,,Istnieją na świecie ludzie, którzy potrafią sprawić, że czujesz się tak, jakbyś była jedyną osobą we wszechświecie, na której im zależy. Bez względu na to, czy są to pojedyncze chwile, czy długie lata na przestrzeni całego życia, patrzą ci w oczy i uśmiechają się do ciebie w sposób tak bezpośredni i szczery, że nie masz szans - wpadłaś po uszy''.

2. Mordercze instynkty Marcel Moss Wydawnictwo Filia 

Kamila, Jacek i Malwina to główni bohaterowie najnowszej książki Marcela Mossa, która będzie miała swoją premierę 12 kwietnia.
Kamila to kobieta, która od zawsze marzyła o założeniu rodziny, z kochającym mężem i gromadką dzieci. Kiedy poznaje Wojtka, wydaje jej się, że to ten jedyny. Niestety po ślubie zachowanie męża diametralnie się zmienia dzięki teściowej, która przed ślubem, że akceptuje związek swojego syna.
Jacek po brutalnym morderstwie żony, nie potrafi ułożyć sobie życia na nowo. Zaczyna pić i popadać w coraz większą depresję. Po czasie natrafia na informację o nowatorskim projekcie, który ma mu pomóc w pogodzeniu się ze stratą.
Malwina jest odnosząca sukcesy blogerką, która nie myśli o zakładaniu rodziny. Z czasem ulega namowom męża, jednak po narodzinach dziecka, nie potrafi poradzić sobie z otaczającą ją rzeczywistością i popada w depresję. Kiedy postanawia wyjść na prostą, poznaje mężczyznę, który decyduje się jej pomóc. Losy trójki bohaterów w pewnym momencie się ze sobą złączą. Jaki udział będzie miał w tym Tomasz?
Uwielbiam w historiach Mossa to, że z pozoru niezwiązane ze sobą życiorysy kilku osób w tak prosty, nieprzekombinowany, ale zaskakujący sposób się ze sobą łączą. Autor po raz kolejny mnie zaskoczył. Kiedy już mi się wydaje, że po tylu książkach, które przeczytałam, mam prawdopodobnie rozpracowany mechanizm łączenia osób, znowu muszę skapitulować, bo nawet przez myśl nie przeszłoby mi takie, a nie inne rozwiązanie.
Podsumowując, Mordercze instynkty to dobry thriller, który dostarczy czytelnikowi sporo emocji. Ode mnie 9/10, tylko dlatego, że zakończenie nie do końca przypadło mi do gustu. Nie było złe, myślę, że wręcz przeciwnie - przemyślane od pierwszego wyrazu do ostatniej kropki. Po prostu liczyłam na większe bum.
PS. Wątek Jacka od momentu, kiedy decyduje się na udział w projekcie, jest mocno popaprany. Ale dzięki tej postaci nie można się nudzić. I za dostarczenie rollercoastera emocji dziękuję autorowi.

3. Emigracja Malcolm XD Wydawnictwo WAB

O Emigracji słyszałam już jakiś czas temu, ale do przeczytania książki skusiła mnie dopiero informacja o serialu. Nie zawsze mi się to udaje, ale wolę najpierw przeczytać książkę, a później zobaczyć jej ekranizacje.
Malcolm jest mieszkańcem miasta o liczbie mieszkańców 10000-19999. Jego najlepszym przyjacielem jest Stomil, z którym postanawia wyruszyć na emigrację do Londynu. W drodze z bardzo małego miasteczka do Wielkiej Brytanii spotkają wiele ciekawych osób i przeżyją ciekawe przygody.
Książka już od pierwszej strony bardzo mi się spodobała. Dni Agrestu opisane w książce bardzo mocno skojarzyły mi się z moją miejscowością, przez co poczułam wyjątkową więź miedzy mną a autorem. Motyw emigracji nie był już mi tak bliski, ale co się uśmiałam podczas przygód Malcolma i Stomila to moje 😂.
Lekkość, poczucie humoru, przyjemność jaką odczuwałam z czytania tej książki powodują, że oceniam ją 9/10. 

4. Złodziejka listów Anna Rybakiewicz Wydawnictwo Filia


Na początku roku miałam możliwość przeczytać debiutancką powieść pani Ani pt. ,,Lekarka nazistów''. Cieszę się, że nie musiałam zbyt długo czekać na kolejną powieść autorki, ponieważ stęskniłam się za piórem pisarki, co dotychczas nigdy mi się nie zdarzyło. Dotychczas tęskniłam za daną historią czy bohaterem. Pani Ania tak lekko i dobrze pisze, że w ciemno przeczytałabym coś z literatury erotycznej spod jej pióra, bo wiem, żebym się nie zawiodła.
Astrid Rosenthal z pochodzenia jest żydówką, przed wojną mieszkającą w Łomży. W czasie trwania wojny trafia do getta, z którego ucieka do Warszawy. Tam przypadkowo poznaje Waltera Schmidta, oficera SS. Między parą od razu iskrzy, niestety dziewczyna z uwagi na swoje pochodzenie ucieka przed nowo poznanym mężczyznom. Schronienie znajduje w maglu prowadzonym przez Niemkę, który znajduje się naprzeciwko miejsca zamieszkania Waltera. Pewnego dnia Astrid postanawia zacząć pisać listy, w których ujawnia swoje pochodzenie i swoje uczucia. Na żaden z listów nie dostaje odpowiedzi...
Mija kilkadziesiąt lat. W piecu w jednym z domów Zofia odnajduje listy Astrid kierowane do Waltera. Umieszcza treść jednego z nich w internecie w celu uzyskania jakichkolwiek informacji. Niedługo po tym, do jej drzwi puka David, który nazywa ją złodziejką listów, chcąc je odzyskać. Dlaczego te listy są dla niego takie ważne? Co takiego kryje się w ich treści, że nie mogą ujrzeć światła dziennego?
Pisałam to już przy pierwszej książce autorki, ale muszę powtórzyć. Pani Ania jest najwrażliwszą z autorek, jaką mogłam poznać za pośrednictwem książek. To, w jaki sposób pisze swoje historie, powodując, że moje serce łamie się na pół, jest niepowtarzalne. Złodziejka listów to historia, która głęboko mnie poruszyła i wzruszyłam. Przeczytałam ją jednym tchem, nie mogą odpuścić, dopóki nie poznałam zakończenia.
Już nie mogę doczekać się kolejnej książki autorki. Już tęsknię.
Dziękuję @wydawnictwofilia za możliwość recenzji.
@annarybakiewicz dziękuję za tę książkę. Jest to jedna z tych historii, która na zawsze zostanie w moim sercu. Ode mnie 10/10.

5. Pokolenie ikea Piotr C. Wydawnictwo Novae Res

Czarny to trzydziestokilkuletni prawnik renomowanej kancelarii, który za cel postawił sobie zapełnienie spisu kochanek imionami na każdą literę alfabetu. Jego podejście do życia, zwłaszcza w relacjach damsko-męskich zmienia się, kiedy jego koleżanka z pracy Olga, daje mu jasno do zrozumienia, że jest nim zainteresowana.
O książce słyszałam już jakiś czas temu, ale zainteresowałam się nią dopiero teraz, po tym jak usłyszałam, że na jej podstawie powstaje film. Gdybym przeczytała tę książkę w okresie kiedy została wydana, tj. w 2012 roku w ogóle nie trafiłby do mnie jej przekaz, bo wtedy miałam 20 lat i zdecydowanie nie należałam jeszcze do pokolenia ikea. Dzisiaj jestem już po 30 i w 100% trafia do mnie to, co zawarł w swojej książce Piotr C. Mało tego potwierdza to, co już kiedyś usłyszałam na temat facetów z ust innego mężczyzny. Ta książka nie jest arcydziełem, które aspiruje do bycia lekturą szkolną (aczkolwiek na wychowanie do życia w rodzinie można by ją gdzieś upchać). Jest to po prostu lekka opowiastka o naszym pokoleniu, którą można potraktować na serio, bądź z przymrużeniem oka. Ja się bawiłam bardzo dobrze podczas odsłuchu, dlatego też oceniam ją wysoko, bo daję 10/10. 

6.  Suknia ślubna Rachel Hauck Wydawnictwo Świętego Wojciecha

Do przeczytania tej książki od dawna namawiała mnie siostra @marysia021 której ta książka bardzo się spodobała. Na mnie niestety aż takiego wrażenia nie zrobiła. Nie była to zła książka, motyw sam w sobie był bardzo ciekawy, co spowodowało, że przeczytałam tę książkę w dwa wieczory. Mnie nie przekonał romantyzm, który aż za bardzo czasem mieszał się z religijnością. Jestem wierząca i nie tak normalnie takie religijne wstawki by mi nie przeszkadzały. W tej konkretnej historii po prostu wyczuwałam zgrzyt. Ode mnie 6/10. 





7. Przewieszenie Remigiusz Mróz Wydawnictwo Filia

7 stycznia 2021 roku przeczytałam pierwszy tom z serii o komisarzu Forście i pamiętam, że byłam zachwycona nową postacią, jaką stworzył autor. Już wtedy marzyła mi się ekranizacja i proszę - za jakiś czas serial będzie miał swoją premierę na Netflixie. Zastanawiałam się, czy przed ekranizacją przypomnieć sobie pierwszy tom, ale zdecydowałam się sięgnąć po drugi tom, by do ekranizacji co nieco pamiętam, jednocześnie dając się zaskoczyć.
W Tatrach zaczynają ginąć ludzie. Pierwsze dwa zdarzenia zakwalifikowane są jako wypadki. Kolejne zwraca uwagę policji. Dochodzenie prowadzi komisarz Forst, który dość szybko dochodzi do wniosku, że morderstwa w górach mają związek ze sprawą, nad którą pracował z Olgą Szrebską. Czy komisarzowi uda się na czas złapać mordercę?
W tym tomie było wszystko, co lubię w twórczości Mroza. Ciekawy pomysł na fabułę i zaskakujące zakończenie. Dodając do tego lekkie pióro autora - zazwyczaj to mi wystarczyło. Tym razem odczuwam niedosyt i... Kurde Szyc był jednym z aktorów, którego widziałam w ekranizacji. Jak zobaczyłam zdjęcia, nawet się ucieszyłam. A teraz jak czytałam książkę i miałam w głowie tę postać, jakoś tego nie czuję. I z takim może nie tyle negatywnym podejściem ile mętlikiem w głowie, czasami trudno czytało mi się tę książkę. Ode mnie 8/10. 

8. Wzgórze psów Jakub Żulczyk Wydawnictwo Świat książki

Choć Wzgórze psów od dawna zasila moją bibliotekę, nie potrafiłam się przemóc, by sięgnąć po tę książkę. Tak - prawie 900 stron skutecznie mnie odstraszało. Po prostu nie wierzyłam, że będę mogła docenić tę książkę, w takim stopniu jak na to zasługuje. Na szczęście moje obawy okazały się niepotrzebne, ponieważ mój książkowy nos jednak wie co to kawał dobrej literatury. Wzgórze psów to powieść przez duże P.
Z reguły w tym momencie pokrótce nakreślam fabułę. Tym razem od tego odejdę, bo mam wrażenie, że czegokolwiek bym nie napisała, odebrałabym przyjemność samodzielnego dojścia czytelnika, co kryje się za intrygującym tytułem i o co tak naprawdę chodzi.
Pod względem językowym czy stylistycznym ta powieść napisana jest wzorcowo. Ostrzegam, że w książce kilka razy padają przekleństwa i to może trochę uwierać wrażliwszych czytelników, ale uwierzcie mi, do tej powieści tego typu wstawki pasują. Ode mnie 10/10. 

9. Niepokorni tych dwoje Anka Sangusz Wydawnictwo Mazowieckie

Czytałam już dwie książki pani Sangusz. Pierwsza podobała mi się bardzo, druga już mniej. Tą umieściłabym gdzieś po środku.
Adrian jest właścicielem klubu. W okresie dorastania był zmieszany w narkotyki. Aktualnie stara się żyć normalnie, prowadząc legalny biznes. Niestety przeszłość daje o sobie ciągle znać. Ksenia jest kelnerką w klubie Adriana w którym od dawna się podkochuje. Na co dzień jej życie wygląda niemalże idealnie. Bogaci rodzice, zero zmartwień. Jej świat lega w gruzach, gdy dowiaduje się, że jest w rękach ojca jako karta przetargowa, a jej matka udaje, że tego nie widzi.
Czy Adrian i Ksenia mimo przeciwności losu dadzą sobie szansę na miłość? Niepokorni tych dwoje to nie jest zła książka, ale kompletnie nie dla mnie. Ja się już nie nadaję do czytania takich nastoletnich książek. Za dużo w tym dla mnie infantylności, naiwności i prostoty w fabule i języku. Ode mnie 5/10.

10. Odmęty Joanna Bury Wydawnictwo Novae res

Do sięgnięcia po książkę pani Joanny Bury przekonały mnie dwie rzeczy. Pierwsza z nich to okładka, od której trudno było mi oderwać wzrok. Ma w sobie tajemnicę i jest bardzo intrygująca. Drugą rzeczą była objętość. Wiedziałam, że bardzo szybko poradzę sobie z 136 stronami, a trzeba mi było czegoś krótkiego po przeprawie z książką Wzgórze psów, która liczyła sobie grubo ponad 800 stron.
Bohaterami książki są Marysia i Darek, którzy mają za sobą dość krótki staż małżeński. Aktualnie mieszkają u rodziców na wsi, bo jest im to na rękę, ponieważ mama Marysi może pomóc w opiece nad dzieckiem. Niestety, wypadek i śmierć chłopca przewartościowuje życie całej rodziny. Młodzi postanawiają przeprowadzić się do miasta, by tam odnaleźć spokój i zacząć żyć na nowo. Czy w ich przypadku jest to możliwe? Czy po takiej tragedii istnieje szansa na to, by uratować związek?
Szczerze powiedziawszy, nie wiem, jak podejść do oceny tej książki. Domyślam się, że to debiut autorki i nie chciałabym swoją recenzją zarówno jej jak i jej czytelników zniechęcić do przeczytania tej książki, ale nie do końca ona mi się podobała. I największy zarzut mam tu do sfery językowej. Ta książka jest napisana dość prostym językiem. I mimo iż miała niecałe 200 stron, trudno mi było przez nią przebrnąć właśnie przez tę prostotę językową. Swój warsztat, styl pisarski szlifuje się dosyć długo i ja to rozumiem, ale nad pierwszą książką naprawdę powinno się popracować, no bo w tym przypadku akurat wyszło średnio. Chcieć a móc to dwie różne rzeczy.
Jeżeli chodzi o historię, autorka miała tyle pomysłów, że spokojnie mogłaby napisać jeszcze z co najmniej z 3 powieści. Na 136 stronach zamieściła tyle wątków, tyle problemów jednocześnie dotykało głównych bohaterów, że mnie od nadmiaru emocji rozbolała głowa. Miałam wrażenie, jakby autorka chciała wszystkie pomysły od razu przelać na kartę z obawy, że to będzie jej pierwsza i zarazem ostatnia książka. Mam nadzieję, że tak nie będzie. Mimo iż wydźwięk mojej opinii jest negatywny, co złego to nie ja. Po prostu jestem szczera.

11. Ten Drugi Książę Harry Wydawnictwo Marginesy

Choć biografie, autobiografie, to obok kryminałów mój ulubiony gatunek, książki Księcia Harry'ego nie miałam w swoich planach. Po pierwsze miałam już trochę dość szumu wokół monarchii brytyjskiej. Po drugie należę do teamu William, a jego brata uważałam za źle wychowanego, przewrażliwionego faceta, który nie może poradzić sobie, z tym że jest zastępcą zastępcy, a jego droga do objęcia tronu stale się wydłuża. Po przeczytaniu tej książki żałuję, że miałam takie, a nie inne zdanie na temat Harry'ego. To nie oznacza, że od razu zapałałam do niego miłością. Co to to nie. Po prostu czasem dobrze mieć nieco jaśniejszy ogląd sytuacji.
Książę Harry w swojej autobiografii postanowił rozliczyć się z przeszłością, przedstawić swój punkt widzenia na pewne sprawy oraz wyjaśnić pewne rzeczy, które znamy jedynie z gazet.
Po zapoznaniu się z książką Ten drugi, pierwsza emocja, jaka zaczęła mi doskwierać, było to współczucie kierowane w stronę autora. Harry to zagubiony chłopak, na którego niewątpliwie miała wpływ śmierć matki, której nikt z nim nie przepracował. To rzutowało, rzutuje i pewnie jeszcze będzie jakiś czas rzutowało na jego życie. Dobrze, że w końcu po długich poszukiwaniach odnalazł swoje szczęście i miłość i postanowił pójść swoją drogą. I to nie dlatego, że jego droga do tronu się wydłużyła. Dla niego najważniejsze jest bezpieczeństwo rodziny i za to, że miał odwagę zawalczyć o nią, podziwiam go. William za bardzo wsiąknął w cały ten system i pewnie głównie przez to relacje między braćmi się popsuły. Przykro mi się słuchało tych fragmentów, w których Harry opowiadał o nieporozumieniach z bratem. Dla przeciwwagi emocjonalnej lubiłam się wsłuchiwać we fragmenty o Dianie, Meghan i jego dzieciach. Choć to tylko słowa spisane na kartce, ale czuć było w nich jaką miłością obdarza swoją rodzinę.
Na półce posiadam również książkę i żałuję, że nie znalazło się w tym wydaniu miejsce na zdjęcia. Ode mnie 9/10.

12. Niewybaczalne Izabela Janiszewska wydawnictwo Czwarta strona
Pierwszy raz miałam do czynienia z twórczością pani Izy 18 czerwca 2021 roku przy okazji książki Wrzask. Wtedy nie zostałam w pełni usatysfakcjonowana i postanowiłam wrócić do pióra autorki za jakiś czas. No trochę mi zeszło. Ale dzięki temu bardziej doceniłam to co mam przed sobą i będę sięgać z ochotą po pozostałe książki autorki.
Zuzanna z zawodu jest dziennikarka, która niestety zaliczyła w pracy fuck up, co miało wpływ na jej życie rodzinne. Rozstała się z mężem i dzieli się z nim opieką naprzemienną nad synem. Pewnego dnia do jej drzwi pukają policjanci, którzy informują ją o śmierci jej ojca. Z czasem okazuje się, że życie Zuzy oparte jest na kłamstwie. Kobieta musi cofnąć się w czasie o 25 lat i rozwiązać zagadkę śmierci czterech chłopców, która wstrząsnęła tamtejszą społecznością i miała wpływ na życie jej rodziny.
To jest mocny kryminał, który wciąga od samego początku. Zagadka kryminalna sprzed lat może złamać niejednego czytelnika. Mnie złamała. Zawsze trudno jest przyswajać informacje o śmierci dzieci. Ale to, co wydarzyło się w tej historii, totalnie mnie ścięło i dość mocno nadwyrężyło mój kręgosłup emocjonalny. To, co się wydarzyło jest tak jak mówi tytuł NIEWYBACZALNE! I nie mam tu na myśli, tylko śmierci dzieci, choć to głównie ona miała wpływ na przyszłość wielu osób. Ten kryminał ma wstęp, rozwinięcie i dobre zakończenie. Te trzy rzeczy nie zawsze są oczywiste w kryminałach, ja to bardzo doceniam. Ode mnie mocne 8/10.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

171. #Domnaplaży Sarah Jio 24/2019

329. Podsumowanie książkowe - październik 2024.

184. Głodny królik skacze - opinia na temat filmu ,,Bóg zemsty''.